To niewątpliwie jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Jest to
również chyba największa i najpopularniejsza produkcja platformy Netflix,
która jest największą na świecie internetową wypożyczalnią filmów.
Serial powstał na podstawie bestsellerów byłego współpracownikaMargarett Thatcher, polityka, dziennikarza i publicysty Michaela Dobbsa. Zadebiutował w 2013 na platformie Netflix, która opublikowała nie tylko jeden odcinek, ale całą serię. Mało kto wie, ale pierwszy serial oparty na książceDobbasa
powstał w latach 90 i stworzyła go telewizja BBC, lecz dopiero w 2013
amerykańska produkcja osiągnęła prawdziwy sukces z House of Cards.
Popularność serialu jest na pewno zasługą genialnego scenariusza oraz
bardzo dobrej produkcji, ale wielką zasługę ma również odtwórca głównej
roli, czyli Kevin Spacey, bo to po prostu wybitny aktor, który idealnie gra postać Franka Underwooda.
Długo się zbierałem by
napisać coś o tym serialu, bo od dawna żadna produkcja mnie tak nie
wciągnęła. Dzisiaj skończyłem oglądać najnowszy 4 sezon i stwierdziłem,
że to najlepszy czas by coś napisać o tym serialu. Polubiłem ten serial
za szczery przekaz, bez sztuczności, bez koloryzowania, po prostu ostro i
wprost. Tego brakuje mi w wielu serialach telewizyjnych, które są
kręcone tak jakby na przymus i pod okiem cenzora. Tutaj dostajemy
wszystko wprost. Jednych to zrazi, a innych zachęci do oglądania dalej,
ale jeśli zaczniecie oglądać dalej to gwarantuje wam,
że nie skończycie, dopóki nie dojdziecie do obecnie ostatniego odcinka.
Pierwszy sezon pokazuje nam, że politycy są jak dzikie zwierzęta, te
silniejsze pożerają słabsze, a ich celem jest przetrwanie, w polityce
celem jest jak największa władza. Oglądając ten serial możemy zobaczyć,
że polityka to nie tylko to, co widzimy i w mediach, ale też intrygi,
szantaże, sex, a nawet okrutne zbrodnie. Możemy gdybać czy to prawda,
czy nie ale na pewno musimy wiedzieć, że polityka to wielka dzika walka o
władzę, która zdaje się sprawiać, że ktoś jest nieśmiertelny. To
właśnie pokazuje ten serial i chyba dlatego jest tak popularny na całym
świecie. Zaletą tej produkcji jest również zwracanie się Franka
bezpośrednio do widza. Ten zabieg sprawia, że odbiorca czuje się
uczestnikiem całej rozgrywki i częścią zespołu Underwooda.
Frank jest postacią dość brutalną i trudno dążyć go sympatią. Już w
pierwszej scenie serialu sprawnym ruchem skraca cierpienie potrąconego
psa, po czym pociesza właścicieli mówiąc,
że jest mu przykro. Jednak temu członkowi amerykańskiego kongresu nigdy
nie jest przykro. Bez problemu przypisuje sobie prace innych,
szantażuje osoby, które stają mu na drodze, a partyjnemu koledze, który
myśli o samobójstwie podsuwa żyletkę. Wszystko po to, by mieć coraz
większą władzę nad ludźmi. W kolejnym sezonie na pierwszy plan wychodzi
również małżonka Franka, czyli Claire, którą genialnie gra Robin Wright. Claire
to kobieta równie brutalna co jej partner, ale jej postać łatwiej
wzbudza sympatię widza, ponieważ zdarzają jej się ludzie odruchy. Oboje
są genialni w manipulacji innymi ludźmi i robią to z wielką precyzją, za
co należą im się brawa. Patrząc na nich można dojść do wniosku, że nie cofną się przed niczym dla władzy.
Nie
można pomijać również drugoplanowych ról, ponieważ ich rozgrywki są
równie ważne i nie tworzą sztucznego tła. Cały serial współgra idealnie i
cały czas trzyma w napięciu, zachęcając nas do oglądania kolejnego
odcinka. House of Cards
jest znakomicie napisanym serialem politycznym, który bez przerwy
odnosi się do współczesnej polityki. Uważam, że drugi sezon jest
najlepszy, ponieważ każdy odcinek trzyma widza w niesamowitym napięciu i
nie pozwala przestać myśleć o losach bohaterów. Najnowszy, czyli
czwarty sezon jest o wiele mniej wciągający, ale nadal na wysokim poziomie i jeśli ktoś zaczął oglądać już ten serial to na pewno nie odpuści aż do końca.
Wiem,
że nie napisałem o wielu wątkach i produkcji, ale nie chcę tworzyć na
siłę długiego wypracowania na temat serialu. Może napiszę więcej za rok
przy okazji premiery piątego sezonu.
House of Cards to serial, który gwarantuje widzom zróżnicowanie emocjonalne oraz stawia przed nimi pytanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz